Pojemnik po liftingu czyli szybkie diy

Po raz kolejny udało mi się nadać drugie życie przedmiotowi, który wydaje się być pozornie zbędnym i nieco podniszczonym. Tym razem duża puszka z przykrywką dostała swoją drugą szansę. Dostrzeżona w second handzie, leżąca samotnie w ciemnym kącie kosza z różnościami zdawała się wołać – Zabierz mnie z sobą a przeistoczę się w śliczny nowy pojemnik. Zwróciła moją uwagę kolorem – pastelowym błękitem we wzorki szaro-czarno-białe, który bardzo pasował mi do kuchni. W pierwszej chwili pomyślałam, że będzie doskonała do przechowywania domowych wypieków ale potem z racji dość sporej wielkości pomyślałam o jej zastosowaniu jako pojemnika na suche pieczywo... I tak też się stało. Dzisiaj „odrestaurowana” moimi rękoma, stoi na półce w kuchni i prezentuje się urodziwie. Pokrywka była porysowana i pogięta więc wymagała nieco kosmetyki, za to puszka była w idealnym stanie. Oczywiście umyta i wysuszona była przygotowana do dalszych prac. Delikatnie udało mi się wyprostować zgięcia pokrywki a porysowane jej miejsca zakryłam przyklejając elementy w kształcie fantazyjnych kwiatów, wyciętych z papieru samoprzylepnego i dobranych kolorystycznie do wzorów na puszcze. Dodatkowo zależało mi na uchwycie więc przykręciłam do niej gałkę do mebli uprzednio wiercąc otwór za pomocą nożyczek (można też użyć śrubokrętu) i całość gotowa!!