Tym
razem recylingowi poddam dwa pudełka, którym postanowiłam nadać kolejne życie: jedno dość spore, po butach oraz mniejsze po sprzęcie elektronicznym. Tapeta, którą wykorzystałam do
oklejenia moich pudełek ma nadruk w stylu wintage, z motywami
paryskimi, napisami i rysunkami. Tą samą tapetą okleiłam serce
zawieszkę oraz pudełko po czekoladkach (opis w niedawnym poście
DIY). Będzie teraz komplet!
Potrzebne są:
pudełko, tapeta lub ozdobny papier, klej (doskonale sprawdzi się w tubce do podklejania krawędzi tapet) lub zwykły klej do papieru typu magic, wstążka lub tasiemka, etykiety lub metki przyczepione do produktów lub własne wycięte z papieru, guziczki, naklejane perełki lub małe elementy nadające się jako ozdoby.
Na pewno warto wykorzystać pudła z twardej i solidnej tektury, wtedy dłużej nam posłużą. Te z cieńszego kartonu też są do zagospodarowania i świetnie można je „recyklingować” ale potem delikatniej powinniśmy się z nimi obchodzić.
Każdą ścinkę pudełka okleiłam paskiem wyciętym z tapety. Nie są to paski idealnie równe, starałam się dopasować oczywiście do wymiarów ale cieniutkie niezaklejone fragmenty tworzą dla mnie niepowtarzalny efekt. To praca własnych rąk a nie masówka! Do wieczka, po krótszym boku, przykleiłam dopasowaną kolorystycznie satynową tasiemkę i kokardkę, którą ozdobiłam maleńką, samoprzylepną perełką. Może być guziczek czy jakiś inny drobny, ozdobny element. Z przodu pudła na pokrywce przykleiłam metkę w kształcie koła, którą wykorzystałam powtórnie (była przy jakimś elemencie garderoby, nie pamiętam, zbieram i chowam na tzw. zaś) ponieważ ma ładny „zakręcony” napis i stanowi dodatkowy element dekoracyjny. Od spodu pudełka przykleiłam samoprzylepny plasterek (do kupienia w sklepie Flying Tiger) z tekstem informującym, że to praca rąk własnych, w tym przypadku moich :-) Drobiazg ale dodatkowo delikatnie „wykańcza” pojemnik.
Podobnie ozdobiłam drugie pudełko, mniejsze.
Et voila!!
Pudełka wykorzystajmy na drobiazgi, które często rozpraszają się nam w szufladach czy na półkach w szafach. Świetny to też pomysł aby wykorzystać je jako opakowanie prezentu.
Potrzebne są:
pudełko, tapeta lub ozdobny papier, klej (doskonale sprawdzi się w tubce do podklejania krawędzi tapet) lub zwykły klej do papieru typu magic, wstążka lub tasiemka, etykiety lub metki przyczepione do produktów lub własne wycięte z papieru, guziczki, naklejane perełki lub małe elementy nadające się jako ozdoby.
Na pewno warto wykorzystać pudła z twardej i solidnej tektury, wtedy dłużej nam posłużą. Te z cieńszego kartonu też są do zagospodarowania i świetnie można je „recyklingować” ale potem delikatniej powinniśmy się z nimi obchodzić.
Każdą ścinkę pudełka okleiłam paskiem wyciętym z tapety. Nie są to paski idealnie równe, starałam się dopasować oczywiście do wymiarów ale cieniutkie niezaklejone fragmenty tworzą dla mnie niepowtarzalny efekt. To praca własnych rąk a nie masówka! Do wieczka, po krótszym boku, przykleiłam dopasowaną kolorystycznie satynową tasiemkę i kokardkę, którą ozdobiłam maleńką, samoprzylepną perełką. Może być guziczek czy jakiś inny drobny, ozdobny element. Z przodu pudła na pokrywce przykleiłam metkę w kształcie koła, którą wykorzystałam powtórnie (była przy jakimś elemencie garderoby, nie pamiętam, zbieram i chowam na tzw. zaś) ponieważ ma ładny „zakręcony” napis i stanowi dodatkowy element dekoracyjny. Od spodu pudełka przykleiłam samoprzylepny plasterek (do kupienia w sklepie Flying Tiger) z tekstem informującym, że to praca rąk własnych, w tym przypadku moich :-) Drobiazg ale dodatkowo delikatnie „wykańcza” pojemnik.
Podobnie ozdobiłam drugie pudełko, mniejsze.
Et voila!!
Pudełka wykorzystajmy na drobiazgi, które często rozpraszają się nam w szufladach czy na półkach w szafach. Świetny to też pomysł aby wykorzystać je jako opakowanie prezentu.